• Początek powrotu do normalności to armia z poboru. Armia "najemników" utrzymywana z pieniędzy podatnika a broniąca interesów globalnych elit finansowych to podstawowy grzech demokracji. Miliony młodych ludzi bezrobotnych, deprawowanych przez młodociane gangi pozostają bez nawyków podstawowej dyscypliny jaką była armia z poboru. Armia z poboru oznacza dziś, że na ulice miast Polski i Europy wyjdą tysiące, jak nie miliony młodych bezrobotnych, przeszkolonych w sztuce walki i zabijania. Jeśli tylko dostana oni broń do reki, to będą wiedzieć, jaki z niej zrobić użytek. Stąd też na tzw. Zachodzie odchodzi się od idei armii obywatelskiej, czyli z poboru, na rzecz tępych, płatnych zawodowych najemników.

    Elity finansowe i globalni okupanci jednak nie chcą armii z poboru , im jest potrzebna armia do interwencji zagranicznych. Powiększanie armii płatnej przez podatnika jest realizowaniem zamówienia globalistów na "legię cudzoziemską" przeznaczoną do obrony interesów ponadnarodowych instytucji finansowych i globalnych awanturników. Fantastyczna wrecz teoria! Od dawna, nikt na swiecie nie posluguje sie pilotami "z poboru", operatorami dronow "z poboru", fachowcami od tzw. wojny elektronicznej "z poboru". Zawodowcy robia to duzo lepiej i sluza znacznie dluzej. 

    A piechoty (nawet tej "zmotoryzowanej") nie potrzeba tak wiele...  Wzorem Rokity wcielić zakonnych w kamasze na podobieństwo krzyżaków z okazji 1050 lecia. Ponowić wojnę krzyżową z opcją przeciwko wyznawcom cyrylicy bo łacina to pierwszy sort.Tak sobie myślę dlaczego według PiS prawosławni przestali być dziećmi Boga i na jego podobieństwo wszak to nie jest drugi sort jak sugeruje Kaczyński.Ryzykując inwigilację nie wyprę się ruskich pierogów w imię solidarności z prawosławnymi Słowianami i innymi na Wschodzie,których ludobójstwo krzyżackie miało oblicza germańskiego katolicyzmu Gott mit uns ! W ramach Drang nach Osten ! Dlaczego w Polsce PiS nie lubi Cyryla i Metodego przecież nie znali Putina. Tak sobie myślę końcowo.

     

     


    votre commentaire
  • Rezerwy tkwią w Ochotniczych Strażach Pożarnych (trzeba się porozumieć z PSL, a zwłaszcza z Generałem Pawlakiem), problem tylko w bezczynności, albowiem wielu z tych strazaków wywołuje na wsiach pożary, aby móc się w końcu wykazać i je zgasić, choć nie zawsze (to drugie) się udaje. Więc trzeba by rozbudować WSW (tj. Żandarmerię), żeby pilnowała, czy nowym siłom (OTK) nie przychodzi na myśl podszywanie się pod hybrydowe oddziały naszych wschodnich braci i w ten sposób nie chędożą i zniewalają naszych patriotycznie nastawionych dziewic (nie tylko z ONR, ale także z Białegostoku) Polityka w swoich komentarzach powtarza od lat ten sam blad kardynalny: to ze czegos chce PIS nie oznacza ze to jest zle. Program 500+, sensowna rozbudowa armii czy koniec gimnazjalnego obledu moge miec sens. Tyle tylko ze diabel spi w szczegolach - gdyby opozycja sensownie o tym porozmawiala to moze udaloby sie np zawrzec polityczny sojusz dla demografii nad podzialami albo takowy sojusz dla oswiaty czy armii. Ale jak traktuje przeciwnika jak scierke do buta to on to zrobi gdy bedzie mogl i trudno sie dziwic - taka jest ludzka natura. Od 10 lat o PISie mowi sie ze to idioci i prostaki wiec szanse na dialog sa nikle. Zeby zmarginalizowac Antoniego czy Pawlowicz nalezy sie postarac a nie tluc wierszowek na wklejaniu "PIS jest zly" w Wordzie. Tacy rozmiłowani w historii ale widać czytają bez zrozumienia. Jedną z przyczyn zacofania armii II RP oprócz słabości własnego przemysłu, wręcz rachityczności, była jej liczebność. Pomimo, że II RP przeznaczała ogromne środki na armię, armia ta je przejadała. Z tego co pamiętam II RP miała trzecią lub czwartą co do liczebności w Europie armię na stopie pokojowej. Być może wynikało to ze słabości sieci komunikacyjnej i związanego z tym stresu co do skuteczności mobilizacji. Być może...Tak czy owak na zakupy nowoczesnego uzbrojenia czy to w kraju czy z importu wiele nie pozostawało.  Częściowo masz racje - powstaje pytanie - jaki ma sens ta rozbudowa? Możemy mieć i 300tyś żołnierzy ale powstaje pytanie ilu z nich realnie będzie się nadawało do użycia na współczesnym polu walki a ilu do zjadania racji i wcześniejszych emerytur? 

    Pomimo 100tyś żołnierzy gdy chodziło o wysłanie sił na misje ,,pokojowe", które de facto były bojowymi okazało się, że jednostki trzeba improwizować, dokompletowywać. Chyba poza GROMem żadnej większej jednostki nie dało się po prostu wysłać z koszar na pole walki. I. Generalnie, to po co nam armia? Mielimy ją w roku 1939 i co nam ona dała? Praktycznie nic, jako że od początku nie mielimy szans w konflikcie z Niemcami i Rosją. Sojusze z zachodnimi „sojusznikami” okazały się wtedy, po raz kolejny, fiaskiem. Wniosek? Nie marnować pieniędzy na wojsko, a przeznaczyć je na opiekę zdrowotną, opiekę społeczną i edukację oraz na infrastrukturę. 

    Znalezione obrazy dla zapytania wojsko

    II. Słabość polskiej przedwojennej armii wynikała z wielu powodów, a najważniejsze z nich to: 

    1. Niedostateczne uzbrojenie, w większości przestarzałe, co wynikało głównie ze słabości polskiej gospodarki. 

    2. Niewłaściwy dobór kadr oficerskich – oparty, jak znów dziś, na kryteriach ideologiczno-religijnych, a nie merytorycznych, co spowodowało, że polska armia była nieumiejętnie dowodzona w czasie kampanii wrześniowej. 

    3. Przestarzała doktryna wojenna, oparta na doświadczeniach piłsudczyków, czyli postanowienie na przestarzałą już wtedy kawalerię, a niedocenienie roli wojsk pancernych, artylerii i lotnictwa. 

    4. Marna jakość rekruta, a szczególnie niski poziom wykształcenia i marna kondycja fizyczna, co wynikało z powszechnej wtedy w Polsce biedy a nawet i nędzy. 

    Niestety, ale podobną sytuacje mamy znów dziś. 

    Wydaje mi się, że myślenie PiSu tak anachroniczne, że jest zgoła z 1914r - wielkie bataliony i wielkie armaty. Może zamiast 50tyś żołnierzy stworzyć 500 osobowy oddział hakerów? Bo tych dodatkowych 50 tyś ,,kozaków" Macierewicza może zostać złapane w koszarach na wypadek ,,W" i uśmierconych weśnie bo wrodzy hakerzy zhakują polski system ostrzegania. 

    Zdecydowanie bardziej potrzebujemy nowoczesnych systemów wczesnego ostrzegania i rozpoznania pola escape room walki, obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej. Niestety pieniądze na to w wypadku powiększenia armii zostaną ,,zjedzone" a poza tym rekonstruktorzy i harcerze oraz OSP mogli by mieć problem z obsługą takiego sprzętu. 

    Przypominam, że ,,dobra zmiana" kosztuje: 500+, zasponsorować robotę górnikom, teraz dodatkowych 50tyś żołnierzy. Samo uszczelnienie systemu podatkowego (co mnie jako intencja cieszy ale w czego skuteczność wątpię) nie wystarczy. 

    Mam też problem z tym pomysłem taki, że zwyczajnie PiSowi nie ufam. Zwykle jego zmiany jakoś tak były robione by były potem siedliskiem raka - czy to CBA czy to IPN a przyznasz chyba, że nie ma nic gorszego a czego do tej pory skrzętnie unikano - jak tworzenie ,,swojego" wojska?

    Być może Macierewicz chce po przez powiększenie armii zwyczajnie stworzyć stanowiska dla SWOICH INDIAN. Analogicznie jak z CBA, gdzie zatrudnili ,,swoich" policjantów. Przypominam dokument jednego z ludzi PiSu w MON gdzie oprócz ,,chrześcijańskiego profilu" armii, ujeto jej zastosowanie do tłumienia wystąpień antyrządowych. To zapewne na wypadek gdyby kibole zawiedli w rozganianiu KODu.


    votre commentaire



    Suivre le flux RSS des articles
    Suivre le flux RSS des commentaires