• gospodarka Europy

    Najpierw co do tego, że w Europi rządzi MFW. Ma on tylko tam coś do powiedzenia, gdzie kraje są zadłużone w nim. To jest raczej mniejszość krajów europejskich. Do Grecji MFW przytachała Merkel, ponieważ obawiała się rozwiązania greckiego problemu na płaszczyźnie politycznej i wolała się schować za technokratami. Podobnie ma się rzecz z rolą EBC, jego rosnąca rola wynika z bezczynności i niezdecydowania polityki, w tym także Merkel.

    Zielonka uskarża się, że Irlanda , Hiszpania i Portugalia nie będą umiały spłacić swoich długów w najbliższym czasie. Co to znaczy i kto tego rząda ?

    Te długi są rozpisane na lata i narazie obsługiwane. Dlaczego za pomocą taniego populizmu szukać dziury w całym.

    Gorzkie unijne lekarstwo owocuje w tych krajach pierwszymi sukcesami. Sytuacja w Grecji jest syngularna i wyjątkowa.

    Upraszczanie tej sytuacji jako konfliktu biednych z bogatymi jest także zwykłą propagandą. Wiele krajów udzielających pomocy finansowej Grecji mają o wiele niższy dochód narodowy na głowę jak Grecja i w tych krajach nie wszyscy są pracodawcami.

    Twierdzenie, że Unia rozdziela zamiast pomocy jedynie kary jest kłamstwem. Jak można coś takiego pisać , jako obywatel kraju, który jest jedny z najwiekszych beneficjentów unijnej pomocy ?

    Jaki użytek z tej pomocy robią poszczególne kraje jest w dużej mierze ich suwerenną decyzją. Powracając do Grecji , to miała ona największy udział w tej pomocy. Moim zdaniem w tym momencie europejskiej historii lepsze jest dogadanie się niż Grexit. Oczywiście trudno dobrze oszacować efekty tych wykluczających się działań. Niemniej sądzę, że Grexit niesie dalsze straty gospodarcze dla Grecji w okresie 1-2 lat, oraz znaczne straty dla kredytobiorców, do 2/3 pożyczonego kapitału. A to nie są pieniądze należące tylko do bogaczy.

    Grexit ma swe zalety, ale można podjąć próbę wymuszenia wzrostu konkurencyjności greckiej gospodarki oraz poprawy zarządzania nią. Myślę, że warto podjąć to ryzyku.

    Nie zgadzam się z tezą, że programy naprawcze w Hiszpanii, czy Irlandii się nie udały. Przecież gospodarka irlandzka ma najszybszy wzrost w ostanich 20 miesiącach:

    Właściwie to zgadzam się z Profesorem tylko w jednym punkcie, że źle przygotowany Euro zamiast przyspieszyć integrację, podzielił Europę. Jedyna drogą do naprawy jest pogłębienie integracji Eurolandu, czyli nadrobienie tego co miało stać na początku Euro i to najlepiej już bez Grecji. Cała Grecka sprawa kosztuje Unię Europejską zbyt już teraz zbyt wiele czasu i energi i odwraca uwagę od istotniejszych globalnych problemów .


  • Commentaires

    Aucun commentaire pour le moment

    Suivre le flux RSS des commentaires


    Ajouter un commentaire

    Nom / Pseudo :

    E-mail (facultatif) :

    Site Web (facultatif) :

    Commentaire :